Jan Komasa spotkał się z widzami w Pile. Spotkanie z reżyserem w ramach Salonu Kulturalnego TV Asta poprzedziła emisja filmu "Miasto44".
Rozmowę z Komasą poprowadzi tradycyjnie już Janusz Wróblewski - dziennikarz Tygodnika Polityka. Podczas rozmowy nie zabrakło pytań o sam film, jak i o samo Powstanie Warszawskie.
- Nie ma co udawać, że to nie była masakra, że popełniono masę błędów, że ludzie którzy nosili te opaski są zupełnie czyści, ale oni oddali wszystko nam, żebyśmy mogli być dziś tutaj - mówi Jan Komasa, w rozmowie z Januszem Wróblewskim.
Jak zrobić film o Powstaniu Warszawskim, który będzie różnił się od innych?
- Przygotowując się do filmu, rozmawiałem z powstańcami. Jeden z nich powiedział, że jeśli zrobię z powstańców pomnik to przegram, jeśli obrzucę ich błotem też.Trzeba było znaleźć inny patent. Takim rozwiązaniem okazała się historia miłosna, na której film jest oparty - mówił Jan Komasa.
Autor filmu zdradził również, że pewną inspiracją do scen wojennych był zamach terrorystyczny na World Trade Center w USA.
- Dopóki się to nie stało, wszyscy myśleli, że to się nie może zdarzyć, nikt się tego nie spodziewał. Oni w 1944 roku też się tego nie spodziewali... - mówił.
Retransmisję Salonu Kulturalnego możecie obejrzeć w TV Asta w środę o godz. 16.30. Zapraszamy!