Pilscy kryminalni zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu bombowego. W środę rano mężczyzna poinformował Centrum Powiadamiania Ratunkowego o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednym ze szpitali w Warszawie.
To był telefon od anonimowego informatora, że w jednym ze szpitali w Warszawie jest podłożony ładunek wybuchowy. Po przekazaniu tej wiadomości, mężczyzna rozłączył się.
- Policjanci z wydziału kryminalnego pilskiej komendy błyskawicznie rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Analizowali wszystkie zbierane w tej sprawie informacje - informuje sierż. sztab. Żaneta Kowalska z KPP w Pile. - Dowcipniś długo nie cieszył się wolnością. Około godziny 14.00 pilscy kryminalni zatrzymali mężczyznę w miejscu jego zamieszkania w Pile, przy ulicy Żeleńskiego.
W tym samym czasie specjalne grupy minersko-pirotechniczne z warszawskich jednostek policji sprawdzały tereny sześciu szpitali w Warszawie. Okazało się, że to fałszywy alarm.
Zatrzymany mężczyzna, który trafił do aresztu to 32-letni mieszkaniec Piły. Nie potrafił wytłumaczyć przyczyn swojego zachowania. Za przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.