W Sądzie w Pile zapadł wyrok z powództwa Marcina Porzucka, przeciwko Piotrowi Głowskiemu.
Sprawa zaczęła się we wtorek, 28 października, dopiero dziś jednak sędzia wydał wyrok.
Przypomnijmy, Marcin Porzucek, kandydat na prezydenta Piły z ramienia Prawa i Sprawiedliwości wytoczył proces obecnie urzędującemu i starającemu się o reelekcję prezydentowi Piotrowi Głowskiemu (Platforma Obywatelska) po debacie, do której doszło na antenie Radia Merkury 22 października. Pięciu kandydatów do prezydenckiego fotela na żywo zmierzyło się z pytaniami prowadzących debatę dziennikarzy, a także zadając je między sobą.
Marcinowi Porzuckowi nie spodobała się wypowiedź Piotra Głowskiego, który mówił o kontrkandydacie: - Panie radny Porzucek. Ja nie wiem jak pan może sobie patrzeć sobie lustro, bo tyle kłamstw i pomówień ile pan wytacza, od decyzji o starcie w wyborach. Pojawił się pan nie wiadomo skąd, jak kometa. Od 8 lat jest pan radnym i nic pan nie zrobił tylko ciągle przeszkadza. Nie ma dnia, żeby pan jakiegoś kłamstwa nie wymyślił, tego w polityce w Pile jeszcze nie było. Nie mam czasu chodzić z panem do sądu. To nie mój poziom dyskusji.
Na te słowa radny Porzucek odpowiedział na facebooku zapowiedzią: - W związku z wczorajszymi wypowiedziami Piotra Głowskiego na mój temat, złożony zostanie pozew w trybie wyborczym. Nie może być zgody na publiczne kłamstwa i obrażanie konkurentów politycznych.
*
Dziś sędzia zakończył sprawę w tej instancji.
Pięć z sześciu złożonych przez Marcina Porzucka wniosków zostało odrzuconych. W jednej sprawie sąd uznał jego roszczenia i nakazał Piotrowi Głowskiemu przeproszenie kontrkandydata w prywatnym liście w ciągu 48 godzin.
Obie strony są usatysfakcjonowane werdyktem sędziego, ale wyrok nie jest prawomocny. Stronom przysługuje odwołanie.