Czy w Trzciance powstanie pierwsza pływalnia w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć przedsiębiorcy, przedstawiciele kultury oraz samorządowcy, na zwołanych przez burmistrza Krzysztofa Czarneckiego konsultacjach. Do powstania pływalni coraz bliżej, lecz wciąż jeszcze bardzo daleko.
- Czy budynek będzie w stanie sam się utrzymać? Na pewno nie. Gmina musiałaby dopłacić. Myślę, że burmistrz szedł w tym kierunku, żeby partycypować w kosztach pływalni. Dotychczas trzcianeccy samorządowcy przez 10 lat zastanawiali się gdzie zlokalizować obiekt. Burmistrz określił, że na dzisiaj pływalnia byłaby w rejonie Gimnazjum nr 1 i dolinki. Wydaje mi się jednak, że to typowy temat wyborczy - komentuje Krzysztof Jacek Oświecimski, kierownik trzcianeckiej hali sportowo-widowiskowej.
Inwestycja miałaby powstać w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne i publiczno-publiczne gminy Trzcianka i starostwa powiatowego. W tym miejscu do zagospodarowania są prawie 3 hektary. Miałaby tam powstać pływalnia, sala widowiskowa, przestrzenie handlowe i usługowe. Burmistrzowi zależy na pozyskaniu inwestora prywatnego, bo o ile Gmina mogłaby postawić taki budynek, to nie stać byłoby samorządu na jego utrzymanie.
Konsultacje te były pierwszymi i mało konkretnymi, ale jak zapowiedziano, nie był to ostatni raz, kiedy mówi się o pływalni w Trzciance.
