Po kilkugodzinnej akcji poszukiwawczej udało się odnaleźć 12-latka, który wraz z grupą dzieci bawił się na placu budowy przy Kossaka w Pile. Jak poinformowała rzecznik pilskiej policji, dziecko jest całe i zdrowe.
Policja została zaalarmowana w niedzielę po godzinie 12. Według relacji świadków na placu budowy przy Galerii Kasztanowej (trwa tam przebudowa ulicy) miała bawić się czwórka dzieci. Dzieci miały wejść do kanału burzowego. Gdy któryś z przechodniów zwrócił im uwagę, trójka dzieci wyszła z kanału. Wołały również czwartego chłopca. Gdy mimo ich nawoływań chłopiec nie wyszedł, pozostali uciekli.
Na miejsce przyjechała straż pożarna. Strażacy przeszukali 1,5-kilometrowy odcinek kanału. Chłopca nie znaleźli. Nie było jednak wykluczone, że poszukiwany mógł utknąć węższej odnodze kanału, do którego strażacy nie mogli dotrzeć. W poszukiwaniach brała również udział specjalistyczna grupa poszukiwawcza z Poznania.
Około godziny 15.45 akcję poszukiwawczą zakończono. Okazało się, że chłopiec prawdopodobnie sam wyszedł z kanału, wkrótce po tym jak opuścili go jego koledzy.
- Dziecko jest całe i zdrowe z rodzicami - mówi Żaneta Kowalska, rzecznik pilskiej policji. - Jutro poznamy dokładne okoliczności tego zdarzenia - dodaje.