Policjantka i przypadkowy przechodzień udzielili pomocy chorującemu na cukrzycę mężczyźnie. Prosił on o ratunek mijające go osoby, ale nikt nie chciał mu pomóc, bo myśleli, że jest pijany.
Były godziny popołudniowe, kiedy do policjantki w radiowozie na ul. Kołobrzeskiej w Wałczu podbiegł mężczyzna i krzykiem wzywał pomocy. Po wyjściu z pojazdu policjantka zauważyła, że w pobliżu jest jeszcze jeden mężczyzna, starszy pan oparty o ścianę budynku. Kiedy zapytała, o co chodzi dowiedziała się, że starszemu człowiekowi potrzebna jest pomoc.
Okazało się, że od lat choruje on na cukrzycę. Na ogół ma podwyższony poziom cukru we krwi, ale tym razem nastąpił gwałtowny spadek cukru i źle się poczuł. Mężczyzna miał nawet problemy z widzeniem i nie widział nawet klawiatury swojego telefonu komórkowego. Natomiast policjantka wezwała pogotowie, które zabrało starszego pana do szpitala.
Jak powiedział policjantce prosił o pomoc przechodniów, ale nikt nie zareagował. Myśleli, że jest pijany. Tylko jeden mężczyzna zdecydował się pomóc i zatrzymał przejeżdżający radiowóz.
Policja apeluje, aby nie przechodzić obojętnie obok osoby leżącej na ziemi, czy śpiącej w parku na ławce. W okresie jesienno-zimowym policjanci będą szczególnie czuwać na bezpieczeństwem osób bezdomnych oraz starszych, samotnych. Nie bądźmy obojętni wobec tych osób. Wystarczy zadzwonić pod bezpłatny numer telefonu 997 lub 112.
fot. mdweightworx.com