Informacja o podłożonej bombie po raz kolejny postawiła na nogi służby porządkowe w naszym regionie. Maile o rzekomych ładunkach wybuchowych wysłano do urzędów skarbowych m.in. w Chodzieży, Czarnkowie, Złotowie i Pile.
Maile rozesłano dziś (czwartek, 13 listopada), około godz. 7 rano. Szefowie placówek, w których miały być podłożone ładunki wybuchowe nie zbagatelizowali problemu i powiadomili służby ratunkowe. - Początkowo były wątpliwości, czy ewakuować pracowników urzędu z racji tego, że w ostatnim czasie było wiele fałszywych alarmów o podłożeniu bomb - mówi st. sierż. Karolina Smardz-Dymek, oficer prasowy KPP Chodzież.
Na miejsce wysłano straż pożarną, policję, pogotowie ratunkowe oraz grupę minerko-pirotechniczną. Służby sprawdziły dokładnie każde pomieszczenie w urzędzie, nie odnaleziono jednak żadnych podejrzanych pakunków, w których mogły znajdować się materiały wybuchowe.
Po niespełna dwóch godzinach, chwilę po 9. zakończono prace poszukiwawcze w budynku Urzędu Skarbowego w Chodzieży.
To kolejny fałszywy alarm bombowy w ostatnim czasie, nie tylko w naszym regionie, ale w całym kraju. Trwają poszukiwania sprawców "bombowego" żartu. Za fałszywe zawiadomienie o nieistniejącym zagrożeniu, wywołującym czynności instytucji publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego bądź zdrowia, grozi kara pozbawiania wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
