Czekają na aktywnych

29.11.2014   Autor: Redakcja
---

Skończył się czas składania wniosków do czarnkowsko-trzcianeckiej Lokalnej Grupy Działania.

Na pomysły aktywnych LGD chce wydać zaoszczędzone w budżecie pieniądze.

Dofinansowanie na swoje inicjatywy może otrzymać pięcioro lokalnych liderów, którzy mają ciekawy pomysł. To dla nich przeznaczony jest konkurs Aktywni Mieszkańcy, który z założenia ma wspierać inicjatywy pochodzące z małych, wiejskich społeczności.

Jak informuje Liliana Helwich z LGD w Czarnkowie, do wydania jest 5 tys. złotych, po tysiąc na każdy wniosek. Kwota ta stanowi 75 proc.  dofinansowania projektu. Pozostałe 25 proc. to obowiązkowy wkład wnioskodawcy. Dyrektor biura LGD uspokaja jednak, że tym wkładem może być nieodpłatna praca własna. - Nie trzeba mieć osobowości prawnej, wystarczy zebrać się w grupę nieformalną. Jeśli mamy jakiś pomysł, który pomoże pobudzić życie w danej społeczności to można do nas złożyć wniosek - mówi Liliana Helwich, dyrektor biura Czarnkowsko-Trzcianeckiej Lokalnej Grupy Działania.

On sam nie powinien być kłopotem, bowiem jest to tylko jedna kartka, gdzie znaleźć się ma opis pomysłu, jego uzasadnienie oraz rozpisanie budżetu. Przykładem, że nie jest to trudne jest chociażby Irena Sas z wsi Siedlisko, która dwukrotnie otrzymała wsparcie. Pierwszą inicjatywą były warsztaty kulinarne, a drugą zajęcia z aerobiku dla mieszkanek sołectwa. Za środki LGD zakupiono wówczas karimaty, hantle, piłki oraz inny niezbędny sprzęt do uprawiania tej aktywności. - Uważam, że warto, bo naprawdę na wsi nie ma dużo takich zajęć, na których można by się spotkać. Uważam, że takie spotykanie się dorosłych czy młodzieży czy nawet łączenie wszystkich na takich spotkaniach jest owocne - komentuje Irena Sas, sołtys Siedliska.

Organizacji, które aktywizują mieszkańców jest jednak więcej. Jedną z nich jest fundacja Marchewkowe Pole Agnieszki Halamy. Trzcianecka organizacja wspiera wychowanie najmłodszych, promuje zasady bezpieczeństwa, ale również aktywizuje i wskazuje kierunki rozwoju lokalnej społeczności. Szefowa fundacji przekonuje, że warto w takich projektach uczestniczyć. - Ktokolwiek ma jakiś pomysł, obojętnie czy jest to pomysł dobry czy niedobry, warto się nim podzielić, warto przyjść obojętnie do której organizacji i go po prostu sprzedać. Może akurat znajdzie się ktoś kto stwierdzi, że to super sprawa i trzeba coś z tym zrobić. Uważam, że w Trzciance jest bardzo dużo inicjatyw, bardzo dużo młodych ludzi, którzy chcą coś robić i to jest bardzo cenne - uważa Agnieszka Halama, z Marchewkowego Pola.

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group