Co prawda ani ta astronomiczna, ani ta klimatyczna zima jeszcze się nie rozpoczęła, ale to tylko kwestia czasu, dlatego sprawdzamy jak do akcji zima przygotowani są drogowcy w powiecie wałeckim.
Aura jak na tę porę roku jest wyjątkowo łaskawa. Temperatura spadła już poniżej zera, ale bardziej przypomina początek wiosny niż zimy. Co nie znaczy, że czujność drogowców została uśpiona. W samym tylko powiecie wałeckim mają oni do utrzymania aż 230 km dróg.
- Przetarg rozstrzygnięty, 160 km dróg będzie odśnieżanych przez 5 wybranych przez nas firm. Natomiast pozostałe 70 km dróg tak jak przez ostatnie cztery lata będą odśnieżane przez trzy gminy: Mirosławiec, Człopę i Tuczno. Porozumienia już są podpisane - mówi Tomasz Rzemykowski-kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Wałczu.
W Wałczu rozstawiono 35 pojemników z piaskiem, którego w magazynie jest w sumie 500 ton. Dodatkowo przygotowano 42 tony mieszkanki piaskowo solnej. Zakłada Gospodarki Komunalnej zbroi się już od wrzesnia. W tym roku po raz pierwszy na chodniki wyjedzie mikrociągnik.
- Ma on rozrzutnik mieszkanki piaskowo-solnej i pług. Jest na tyle niewielki, że wjedzie w zasadzie wszędzie - mówi Piotr Borowiec-dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Wałczu.
Łagodna zima cieszy nie tylko mieszkańców, ale i jednostki samorządowe, bo oznacza oszczędności w budżecie. W ubiegłym roku powiat na zimowe utrzymanie dróg wydał 200 tys. złotych.
Na razie zimy próżno szukać nie tylko w Wałczu, ale i w całym kraju. Wystarczy jednak kilka godzin, żeby skutecznie sparaliżować ruch. Wydaje się jednak, że mieszkańcy Wałcza mogą spać spokojnie.