Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który przyszedł pod jeden ze złotowskich lokali z siekierą i nożem w ręku i zażądał od pracownika baru wydania pieniędzy.
W Mikołajki, do lokalu gastronomicznego na terenie Złotowa wszedł klient i poinformował kucharza, że przed restauracją czeka jakiś chłopak, który chce z nim pilnie porozmawiać. - Zaskoczony kucharz wyszedł przed lokal i zastał tam 21-latka. Ten zażądał od niego 300 złotych. Zaskoczony całą sytuacją pracownik stwierdził, że nie wyda żadnych pieniędzy - informuje Maciej Forecki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Złotowie. - Stanowcza odmowa wydania pieniędzy najwyraźniej bardzo rozzłościła zdesperowanego rozbójnika, który zagroził, iż jeżeli natychmiast nie otrzyma gotówki to zdemoluje cały lokal i pozbawi życia wszystkich, którzy znajdują się w restauracji.
Kucharz miał prawo obawiać się o życie swoje i klientów restauracji, bo młody mężczyzna trzymał w dłoniach siekierę i nóż. Świadkiem całej sytuacji był jeden z gości lokalu, który niezwłocznie zaalarmował policję. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce błyskawicznie, obezwładnili agresywnego napastnika i odebrali mu niebezpieczne narzędzia.
- Złotowianin został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Młody rozbójnik usłyszał już zarzut usiłowania wymuszenia. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje Maciej Forecki.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi złotowska prokuratura.