W ostatnim czasie na terenie województwa wielkopolskiego uaktywnili swoją działalność oszuści. Tym razem przedstawiają się jako funkcjonariusze... Centralnego Biura Śledczego.
63-letnia kobieta odebrała telefon z zastrzeżonego numeru. W słuchawce usłyszała głos mężczyzny, podającego się za krewnego, który po krótkiej rozmowie rozłączył się. Po chwili, także z numeru zastrzeżonego zatelefonował mężczyzna, podający się za funkcjonariusza CBŚ. Poinformował on kobietę, że jest na tropie oszusta. Poprosił o wypłacenie z banku pieniędzy i przekazanie ich funkcjonariuszowi CBŚ, aby nie dostały się one w niepowołane ręce. Kobieta wypłaciła pieniądze z banku. Mało tego, zaciągnęła też kredyt, po czym na ulicy przekazała pieniądze nieznanemu mężczyźnie, podającemu się za funkcjonariusza CBŚ. W sumie ponad 11 tys. złotych.
- Ten scenariusz nie pochodzi z filmu. Jest prawdziwą historią opowiedzianą policjantom przez panią Lilę, która została oszukana - informuje sierż. sztab. Karolina Smardz-Dymek z Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. - Prawie każdego dnia policjanci w kraju przyjmują zawiadomienia o podobnych oszustwach. Pamiętajmy, że oszuści potrafią tak manipulować prowadzoną rozmową, że to osoby poszkodowane same dostarczają im niezbędnych informacji dotyczących np. tego z kim mieszkają, gdzie przebywa rodzina, czy posiadają jakieś kosztowności, kiedy są w domu, jak mają na imię poszczególni członkowie rodziny itd. Później zmienionym głosem podają się np. za wnuczka, który znajduje się w trudnej sytuacji rodzinnej, finansowej, życiowej i prosi o pomoc.
Przestępcy żerują na naiwności ludzi i wykorzystują do tego procederu przede wszystkim osoby starsze. Dlatego policja zwraca się z prośbą do mieszkańców powiatu, aby zadbali o swoich bliskich w podeszłym wieku i uczulili ich na tego typu zachowania. Nie należy podawać przez telefon żadnych wiadomości dotyczących naszego mieszkania, oszczędności, kiedy przebywamy w domu i z kim mieszkamy. Nie wolno wydawać gotówki i żadnych innych rzeczy osobom nieznanym. Nie należy wpuszczać do domu ankieterów, akwizytorów lub innych podejrzanie zachowujących się osób. Za każdym razem trzeba oddzwonić do krewnego na znany numer i skontaktować się z kimś z rodziny w celu potwierdzenia takiego zdarzenia.
O wszelkich podejrzanych telefonach należy bezzwłocznie informować policję pod nr 67 28-11-200 lub 997.
fot. choice.com.au