Maria Gabryelów, znana naszym Czytelnikom jako Maria Wierzejewska-Raczyńska, prokurator rejonowy w Pile we wtorek pożegnała się ze swoim stanowiskiem.
Stanowisko prokuratora rejonowego sprawowała w Pile 25 lat. Jak ocenia ten czas? - Uważam, że prokuratura pod moim kierownictwem osiągała bardzo dobre wyniki statystyczne. Zawsze wzorowo przeprowadzaliśmy śledztwa, zwłaszcza w tych najpoważniejszych sprawach. Realizowaliśmy z powodzeniem postulat apolityczności prokuratora i postulat równego traktowania obywateli. Uważam, że bez żadnych ograniczeń, z równą surowością ścigaliśmy polityków opcji rządzącej, jak i polityków opozycji, ścigaliśmy znaczących urzędników, policjantów na wysokich stanowiskach, samorządowców. To udało się osiągnąć dzięki dobrze wykwalifikowanej, profesjonalnej kadrze i jest to nasz wspólny sukces - mówi Maria Gabryelów.
Już w czasie studiów przyszła prawniczka interesowała się prawem karnym na tyle, że została stypendystką ówczesnej prokuratury wojewódzkiej w Pile, z siedzibą w Chodzieży. - Uważam pracę prokuratora za ciekawą, aczkolwiek ciężką w tej pierwszej linii w prokuraturze rejonowej, kiedy nie można sobie nic zaplanować, ale ten szybki rytm pracy i wysoki poziom adrenaliny jest czymś, co mnie przyciągało do tej pracy.
Przy każdej "grubszej" sprawie dziennikarze pukali do drzwi pani prokurator. A że los nie wybiera dnia czy nocy, bywały to najróżniejsze pory. I zawsze jakąś odpowiedź, stosowną do sytuacji lub wiedzy prokuratorskiej szefowej urzędu otrzymywali. - Cieszę się, że ze strony dziennikarzy nie padały krytyczne uwagi, co znaczy, że nie było znaczącej wpadki - mówi prokurator Gabryelów. - Oczywiście nie udało się jednak uniknąć porażek, polegających na niewykryciu sprawców ciężkich przestępstw. Oceniam dobrze te lata i z łezką w oku będę żegnać się z Piłą.
Swoje stanowisko Maria Gabryelów sprawowała ćwierć wieku, ale na tym stanowisku w Pile nie była rekordzistką. 4 lata dłużej fotel prokuratora rejonowego zajmował jej poprzednik, Wiesław Antczak. Dziś przechodzi do pracy w prokuraturze okręgowej w Poznaniu, choć formalnie nabyła już uprawnienia emerytalne i ma komfort pozostawienia czynnej pracy.
współ. ŁK
