Trzy lata w wiezieniu spędzą trzej mężczyźni, którzy śmiertelnie pobili pilanina pod dworcem PKP. Do bestialskiego czynu doszło 6 lat temu. Krzysztof Barańczyk zmarł po kilkunastu dniach od pobicia. - Wyrok jest już prawomocny - potwierdza Elżbieta Fijałkowska – rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
Trzy lata za kratami spędzi trzech skazanych. Kamil B. Jakub O. i Mateusz Sz. w sierpniu 2009 roku pobili pod pilskim dworcem PKP 27-letniego Krzysztofa Barańczyka. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala. Zmarł po kilkunastu dniach. Czwarty skazany to Dawid S., który bił kolegę zmarłego Krzysztofa. Dawid usłyszał wyrok 2 i pół lat więzienia.
Miesiąc po tej tragedii ulicami Piły przeszedł czarny marsz. Mieszkańcy miasta protestowali w ten sposób przeciwko przemocy.
W pierwszej instancji sprawcy pobicia zostali skazani na kary więzienia, ale w zawieszeniu. Po odwołaniu prokuratury trzeba było czekać aż dwa lata na rozpoczęcie ponownego procesu, bo jeden z oskarżonych ukrywał się zagranicą.
W ponownym procesie sprawcy zostali skazani na bezwzględne kary, a Sąd Apelacyjny je podtrzymał.