Mobbing, zatrudnienie syna oraz wykorzystywanie pracowników choćby do pieczenia ciast do domu i wynoszenie warzyw z ogrodu. To tylko część zarzutów wobec dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Falmierowie. Zakończyła się miesięczna kontrola w tej placówce.
Kontrola była przeprowadzona po doniesieniu. Pod skargą do starosty nikt się nie podpisał z nazwiska, mimo to kontrola została wszczęta.
A lista nieprawidłowości jest długa. - Zatrudnienie członków rodziny, niewłaściwy obrót mieniem DPS, wykorzystywanie pozycji do celów prywatnych oraz sprawy organizacyjne - wymienia Franciszek Tamas, starosta pilski.
Dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Falmierowie przebywa w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. Nie wiadomo, kiedy wróci do pracy i czy w ogóle wróci. Starosta mówi wprost: Konsekwencje będą wyciągnięte. Pani dyrektor za tak długą listę przewin grozi nawet zwolnienie z pracy.