W nocy paliła się piekarnia przy ulicy Kaczorskiej w Pile. Ogień wybuchł około godz. 21.40. Pracownicy piekarni jeszcze przed przybyciem straży pożarnej zaczęli sami gasić ogień. Nie udało im się go jednak opanować. Sami się ewakuowali jeszcze przed przyjazdem ratowników. Na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej. Nikt nie ucierpiał w pożarze.
- Nie było poszkodowanych osób. Palił się system wentylacji. Ogień ugaszono w zarodku. - mówi mł.bryg. Zbigniew Szukajło, rzecznik pilskich strażaków.
Przyczyny pożaru ustalać będzie policja, która także była na miejscu. Wezwano też pogotowie gazowe i energetyczne. Akcja gaszenia trwała półtora godziny.
Komentarze
Zobacz także