Chodziescy policjanci zatrzymali mężczyznę, który najpierw okradł kobietę, a następnie sam zgłosił się na policję.
Jadącą do Poznania kobietę w poczekalni dworca kolejowego w Chodzieży spotkała niemiła przygoda. - Nieznany mężczyzna ukradł jej torbę, w której był laptop, tablet, portfel z gotówką, dowód osobisty i karta bankomatowa - informuje sierż. sztab. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. - Kobieta natychmiast zaalarmowała policję, która rozpoczęła poszukiwania złodzieja. Ku zaskoczeniu stróżów prawa sprawca sam zgłosił się w nocy na komendzie w Chodzieży. Oświadczył dyżurnemu, że to on okradł na dworcu kobietę i wskazał miejsce przechowywania łupu.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał i złożył wyjaśnienia. Teraz o jego losie zadecyduje sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.