Rozpoczyna się sezon żużlowy w Pile. Już w czwartek na stadionie przy ul. Bydgoskiej ponownie słychać będzie motocykle. Po zimowej przerwie do Piły przyjadą czołowi zawodnicy naszego kraju, którzy będą walczyć o awans do Finału Złotego Kasku.
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że koncepcja rozgrywania Złotego Kasku w Polsce chyli się ku upadkowi. Czołowi zawodnicy rezygnowali ze startu w tych zawodach, ze względu na mało atrakcyjne nagrody i spadający prestiż. Wszystko to zmieniło się za sprawą niewielkiej korekty przepisów. Od kilku sezonów Złoty Kask jest nie tylko szansą na uzyskanie nagród finansowych, ale przede wszystkim jest pierwszym – koniecznym do pokonania etapem, by ubiegać się o starty w cyklu Grand Prix.
Najlepsi zawodnicy Złotego Kasku otrzymują nominację do międzynarodowych eliminacji Indywidualnych Mistrzostw Świata, a co za tym idzie czołowi polscy żużlowcy chętnie zgłaszają się do startu w tych rozgrywkach. Obecnie zainteresowanych startem w tych zawodach jest więcej niż miejsc, więc - wyznaczając żużlowców do jazdy w Złotym Kasku - Główna Komisja Sportu Żużlowego kieruje się ich średnią biegopunktową. Oznacza to, że w czwartek w Pile rywalizować będą czołowi zawodnicy polskich lig żużlowych.
Wśród 18-osobowej stawki nie zabraknie reprezentantów pilskiej Polonii. Z tzw. dziką kartą, czyli z numerem 1 wystartuje Patryk Dolny. Będzie to jego pierwszy start w barwach pilskiego klubu po kilku latach pobytu w Sparcie Wrocław. Z numerem 3 na torze pojawi się drugi reprezentant Polonii – Maciej Fajfer, który w czwartek pierwszy raz w karierze założy plastron swojego nowego klubu.
Lokalni zawodnicy oczywiście nie są bez szans w walce o awans, jednak ich rywale prezentują niezwykle wysoki poziom. Takich zawodników jak Adrian Miedziński, Piotr Pawlicki czy Tomasz Jędrzejak żadnemu kibicowi czarnego sportu nie trzeba przedstawiać.
Walka o premiowane awansem miejsca zapowiada się emocjonująco, warto więc już jutro o godz. 16.00 pojawić się przy Bydgoskiej, żeby dopingować nie tylko pilskich żużlowców.
