Od 1 kwietnia z mapy Wałcza zniknie placówka Polskiej Spółki Gazownictwa.
Punkt, w którym do tej pory załatwiano formalności i zgłaszano awarie, przestał być opłacalny. Wygląda na to, że ekonomia zwyciężyła zdrowy rozsądek, bo przecież kiedy w wałeckim mieszkaniu zacznie ulatniać się gaz, technicy będą jechali aż z Piły.
Wałecki punkt obsługiwał zbyt małą liczbę klientów, żeby opłacało się go nadal utrzymywać. Teraz wszystkie sprawy związane z podpisaniem umów załatwiane będą w placówce w Pile.
Niestety także w przypadku awarii, technicy będą dojeżdżali z Piły, co znacznie wydłuży czas reakcji i niekorzystnie wpłynie na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców Wałcza.
Pracownicy punktu przy ul. Parkowej również zostaną przeniesieni do Piły.