Pół roku przygotowań, tysiąc tancerzy z całej Polski, dziewięć kategorii tanecznych, łączna pula nagród w wysokości 20 tysięcy złotych i blisko 1.500 minut nieprzerwanego tańca solo, w duetach oraz formacjach. Tak wyglądają imponujące liczby Rytmu Ulicy 2015!
Piła od lat wpisana jest w taneczny kalendarz Polski, tłumy fanów hip hopu przybywają tu zawsze w ostatni weekend przed świętami Wielkanocnymi. W tym roku Rytm Ulicy odbywa się już po raz 14
Organizatorzy postanowili zaskoczyć tancerzy sporymi zmianami. - Przede wszystkim wracamy do korzeniu turnieju. Do czasów, kiedy sam jako tancerz brałem udział w Rytmie Ulicy i próbowałem sił w kategorii break dance – tłumaczy Sławomir Wagner (Bizon). - Z jednej strony wracamy do bboyingu, który przez lata był wizytówką turnieju, z drugiej odpowiadamy na zapotrzebowanie naszych tancerzy, który w ostatni latach coraz częściej pytali o przywrócenie tej kategorii.
Tegoroczna edycja, będzie zdaniem organizatorów swoistym sprawdzianem. Do Piły przyjechało blisko 100 bboyowców. Ich zmagania oceniać będzie krajowa czołówka: Bartazz, Mefo i Yarko.
Kolejna zmiana to sposób wyłonienia zwycięzców. W tym roku zamiast tradycyjnych „batelek” finaliści zmierzą się w formule „seven 2 smoke”. O co chodzi? Metoda ta, od lat z powodzeniem stosowana w Europie, w najbliższą niedzielę po raz pierwszy zostanie wypróbowana na parkiecie Klubu Seven. Polega na tanecznych walkach odbywających się w formule jeden kontra siedmiu. Pierwszy tancerz rozgrywa krótkie starcia z siedmioma pozostałymi finalistami ustawionymi w szeregu, aż do momentu przegrania pojedynku. Gdy zostanie pokonany wraca do szeregu, a jego miejsce zajmuje zwycięzca. - Zależy nam na wprowadzaniu nowinek, żeby poziom turnieju z roku na roku był coraz wyższy. Dlatego też sprowadzamy na Rytm Ulicy zagranicznych tancerzy światowej sławy. Po pierwsze są obiektywni, a po drugie inspirują tancerzy i przekazują im swoją wiedzę i doświadczenie podczas warsztatów – tłumaczy organizator, Sławomir Wagner. Czy to działa?
- Jako duet hip-hopowy przyjechałyśmy na Rytm Ulicy po raz trzeci. W zeszłym roku zdobyłyśmy drugie miejsce. W tym już wiemy, że poziom jest decydowanie wyższy – opowiadają Aliszka i Ania z Zielonej Góry. - Turniej to dla nas stały punkt w tanecznym kalendarzu. Oczywiście całoroczne przygotowania i ćwiczenia są niezbędne. Ale przed samym przyjazdem, mniej więcej miesiąc wcześniej rozpoczynamy bardzo intensywne treningi choreografii, którą chcemy zaprezentować jurorom – dodają.
Wielkie finały Rytmu Ulicy 2015 odbędą się w niedzielę, 29 marca. Transmisję online oglądać można na rytmulicy.pl oraz tvasta.pl