Atmosfera wokół Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Jastrowiu jest mocno nerwowa już od jakiegoś czasu.
W ubiegłym roku nabór do szkoły nie powiódł się, w tym roku grozi powtórka. Starostwo stanęło zatem przed koniecznością wygaszenia szkoły, co wzbudziło mnóstwo negatywnych emocji i zdecydowany sprzeciw nauczycieli i części radnych. Niestety demografia jest nieubłagana, ale udało się wyciszyć emocje.
– Niektórzy odczytywali nasze działania jako likwidację szkoły. Nie było to nigdy zamiarem powiatu. Kompromis to to, że dajemy tę szanse, wyciągamy rękę, żeby zebrały się dwie klasy - mówi Daniel Sztych ze Starostwa Powiatowego w Złotowie.
Żeby nieubłagana ekonomia pozwoliła na otwarcie pierwszej klasy w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Jastrowiu, musi się zebrać 45-50 osób tak, by utworzyć dwa oddziały. W przeciwnym razie od września w pustoszejącym budynku oprócz ostatnich klas centrum, będzie funkcjonowało Niepubliczne Gimnazjum i warsztaty Terapii Zajęciowej, które zostaną tam przeniesione, co ułatwi utrzymanie tak potężnego gmachu.