Powiat pilski bez Piły? Senatorowie szykują rewolucję

20.04.2015   Autor: Agnieszka Kledzik
---

Czy za kilka miesięcy nie będziemy mieć starosty i rady powiatu? Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Senat przygotował zmianę ustawy o samorządzie powiatowym na mocy której Piła jako miasto mogłaby uzyskać prawa powiatu.

Szykuje się prawdziwa rewolucja w powiecie pilskim. Senat pracuje nad ustawą, która ułatwi Pile przejęcie nadzoru nad kolejnymi instytucjami w mieście.

- W mojej ocenie to skok pana prezydenta na stołki, dlatego, że pan prezydent przejmie w tym momencie szkolnictwo ponadgimnazjalne, przejmie służbę zdrowia, przejmie całą opiekę społeczną - mówi Grzegorz Piechowiak, Polska Razem.

A nawet nadzór nad komendą straży pożarnej, policją, sanepidem i innymi instytucjami podległymi powiatowi, które swoje siedziby mają na terenie miasta.

Stałoby się to możliwe gdy miasto zyskało prawa powiatu grodzkiego tak jak ma to już 46 miast w Polsce. W kraju zostały tylko cztery miasta, który nie mają takich uprawnień, a w Wielkopolsce tylko Piła. Wzmocni to miasto finansowo. I tylko o to chodzi - zapewnia prezydent, który zabiegał o taką zmianę w ustawie.

- To jest kwestia organizacji, która będzie miała dla mieszkańców tylko dobre rozwiązania, dla mieszkańców pozostałych gmin prawie, że bez znaczenia - twierdzi Piotr Głowski, prezydent Piły.

Tyle, że gdyby miasto się oddzieliło to liczba mieszkańców powiatu pilskiego automatycznie spadłaby z 140 tysięcy o połowę. Subwencje za szkoły zlokalizowane na terenie miasta trafiłyby do kasy miejskiej, nie powiatowej. Zdaniem starosty to nie tylko osłabi pozostałe gminy, ale stanowi zamach na demokrację.

- Dla mnie to jest taki napad nocny, wyrafinowany bowiem dotyczy on samorządów, w których obecna siła rządząca, czyli Platforma Obywatelska straciła swoje wpływy - ocenia Franciszek Tamas, starosta pilski.

Zmiana ustawy oznacza też nowe wybory do rady powiatu.  Informacja, którą ujawnił dziś Grzegorz Piechowiak o takich planach zaskoczyła wielu.

- Zostajemy nagle postawieni w sytuacji, w której być może za chwilę potrzebne będą kolejne wybory, a powiat zmniejszy się o połowę. Czeka nas również zupełnie inny układ instytucji podlegających prezydentowi i powiatowi. Jestem głęboko zdziwiona przede wszystkim tym, że do tej pory nikt nie wytłumaczył, po co nam to w ogóle potrzebne - komentuje Gabriela Ciżmowska, redaktor naczelna NaGłos.

To tylko projekt projektu. Teraz dokument będzie procedowany w komisjach senatu, później będzie głosowany w senacie, dalej w sejmie, później trafi do podpisu prezydenta, a następnie rada miasta Piły musiałaby podjąć uchwałę, że chce być miastem na prawach powiatu; co raczej jest przesądzone. - Ja myślę, że oni mogą nawet uchwalić, że dzisiaj nie jest poniedziałek tylko środa, bo mają większość - Grzegorz Piechowiak, Polska Razem

Senator Mieczysław Augustyn, który jako jeden z 14 podpisał się pod tym projektem nie ukrywa, że jest to odpowiedź na brak współpracy powiatu z miastem.

- Nikomu nie przyjdzie do głowy zmieniać dzisiejszy podział administracyjny. Natomiast jeśli chcemy postępu, który jest uwarunkowany współpracą, to może lepiej zastanowić się, czy nie pójść drogami osobnymi - wyjaśnia Mieczysław Augustyn, senator RP.

Ustawa ta ma więc realne szanse wejść w życie. Pytanie tylko kiedy?

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group