Złotowska Laguna obchodzi właśnie 10. urodziny. Pływalnia jest, jak twierdzi burmistrz, wizytówką miasta. Wizytówka ta jest jednak już nieco zardzewiała i przecieka. A miasto mówi: remont tak, ale z własnych środków.
Na pierwszy rzut oka nie są specjalnie widoczne. Uszkodzenia są albo w miejscach niedostępnych dla użytkowników, albo zostały zamalowane, jak choćby rdza na zjeżdżalni. Dłużej jednak nie można czekać i dziesięcioletni basen należy wyremontować, a prac do wykonania jest cała lista.
– Potrzebny jest remont dachu, remont zjeżdżalni – wymiana konstrukcji metalowej i remont ścian gipsowo-kartonowych, które już się niestety nadwątliły - mówi Tadeusz Drobczyński, kierownik, pływalni Laguna.
Stało się tak, ponieważ 10 lat temu nie przewidziano, że materiał narażony na nieustanne działanie wilgoci, będzie się niszczył. Pojawiła się także wątpliwość, czy Miasto ten remont sfinansuje, ponieważ w zeszłym roku pływalnia zwróciła niewykorzystane pieniądze.
– Ta inwestycja jest zatwierdzona i należy ją wykonać. Ale z własnych środków, żeby nie dokonywać zbędnych przelewów na wykonanie tej inwestycji. A potem może się powtórzyć sytuacja z ubiegłego roku, żeby zwracać pieniądze - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Jeżeli tak kosztowna inwestycja sprawi, że w budżecie basenu nie wystarczy środków na inne zadania, to burmistrz deklaruje, że wesprze Lagunę z budżetu miasta.
Początek remontu planowany jest na drugie półrocze bieżącego roku.
