W poniedziałek na przejściu dla pieszych w Złotowie pod kołami dostawczaka zginął 10-letni rowerzysta. Chłopak jechał na spotkanie do kościoła, w którym miał przyjąć pierwszą komunię świętą.
W poniedziałek parę minut po 18.00 na przejściu dla pieszych doszło do tragicznego wypadku z udziałem dziecka.
– W Złotowie na ul. Jastrowskiej został potrącony 10-letni rowerzysta. Dostawczy fiat ducato kierowany był przez 65-letniego mieszkańca gminy Złotów - mówi st. sierż. Maciej Forecki, rzecznik KPP w Złotowie.
Wiadomo, że kierowca fiata ducato był trzeźwy. Nie zatrzymał się jednak przed przejściem, choć zrobił to kierowca samochodu jadącego z przeciwnej strony. – Jadący od strony Jastrowia w kierunku Złotowa samochód zatrzymał się przed przejściem dla pieszych i w tym momencie 10-letni chłopak wjechał na przejście i został potracony przez samochód jadący od strony miasta. Kierujący powinien się zatrzymać widząc, że jadący z naprzeciwka stanął - mówi Andrzej Szczubełek, prokurator rejonowy.
10-letni Karol jechał na spotkanie do kościoła, w którym za dwa tygodnie miał przyjąć pierwszą komunię. Byli z nim koledzy i ojciec jednego z nich. Chłopiec nie dojechał. Całe miasto jest wstrząśnięte tragedią.
Chłopiec poniósł śmierć na miejscu. Kierowcy samochodu, pod którego kołami zginął grozi do 8 lat pozbawienia wolności.