Krajobraz po pierwszej turze

13.05.2015   Autor: Agnieszka Kledzik
---

Jako zaskakujące – oceniają wyniki wyborów prezydenckich lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości. W ten sposób oceniają nie tylko zwycięstwo w pierwszej turze swojego kandydata, ale też spektakularny wynik muzyka Pawła Kukiza, który pociągnął za sobą około 20 procent głosujących. Czy PiS wykorzysta ten wynik na lokalnym gruncie?

W okręgu pilskim Bronisław Komorowski zdecydowanie wygrał tę potyczkę, ale zwycięstwo w pierwszej turze Andrzeja Dudy i bardzo wysoki wynik trzeciego - Pawła Kukiza, zaskoczył wielu. Jak to się przełoży na jesienne wybory parlamentarne i dalej na wybory samorządowe.

- Do wyborów samorządowych mamy bardzo daleko, dlatego trudno rozstrzygnąć, jak wynik wyborów prezydenckich przełoży się na wyniki lokalnie. Czy Platforma będzie traciła w wyborach parlamentarnych? Wydaje mi się, że tak, ale czy będzie traciła na rzecz PiS-u? Trudno to rozstrzygać, równie dobrze może tracić na rzecz partii antysystemowych - mówi Mateusz Ludewicz, Tygodnik Pilski.

Dlatego PiS już teraz walczy o elektorat. Zdaniem pilskiego posła Prawa i Sprawiedliwości Maksa Kraczkowskiego teraz pojawiła się szansa na pociągnięcie za sobą elektoratu w wyborach parlamentarnych.

- Motywuję naszych radnych, by byli w kontakcie z dziennikarzami. Naszym zadaniem jest informowanie społeczeństwa tak samo, jak zadaniem dziennikarzy jest informowanie społeczeństwa o tym, co się dzieje w naszym regionie. Najlepszą metodą jest ta komunikacja. Brakuje współpracy pomiędzy urzędem marszałkowskim starostwem powiatem i miastem. Widzimy to - mówi Maks Kraczkowski.

Dlatego też choćby w minionym tygodniu, podczas spontanicznie zorganizowanej konferencji Marcin Porzucek mówił o funduszach unijnych. Na konferencji marszałka, który gościł w Pile nie było bowiem dziennikarzy, bo zabrakło komunikacji, więc ten skrzętnie wykorzystał szansę. Także po to, by dopiec prezydentowi Piły.

- Kolejny raz trzeba liczyć się z tym, że północna Wielkopolska znowu będzie pokrzywdzona. Chociaż z założenia pieniądze miały trafić głównie do nas, czytałem w paru mediach komunikat biura Urzędu Miasta Piły, że te pieniądze z pilskiego obszaru dostaniemy dzięki zaangażowaniu pana Głowskiego. Za chwilę okaże się, że policja w Pile jeździ dzięki panu Głowskiemu - mówi Marcin Porzucek, radny sejmiku województwa wielkopolskiego, PiS.

Konflikt na linii Miasto – Powiat zdaje się znakomicie wykorzystuje ćwłaśnie PiS. Tym bardziej, że lokalna lewica śpi....

- Platforma traci na aferach, na wojnie Miasto – Powiat. Z konferencji Porzucka wiele się dowiadujemy, myślę, ze PiS ten czas wykorzysta. A lewica nie istnieje - mówi Gabriela Ciżmowska, Na Głos.

Teraz działacze PiS mają ambicje być języczkiem u wagi, gdzie na jednej szali jest lokalna Platforma, a na drugiej Porozumienie Samorządowe, w toczącej się dyskusji na temat rozwodu Piły z powiatem.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group