1,06 mln. zł - tyle wróci do kasy miasta Złotowa. Pieniądze te to efekt batalii stoczonej z wielkopolską skarbówką. Środki zasilą złotowski budżet.
Każda gmina otrzymuje środki z podatku CIT, w wysokości uzależnionej od odsetka zatrudnionych w danej firmie mieszkańców danej gminy. Po tym jak jedna ze złotowskich firm złożyła korektę swojego zeznania okazało się, że nie wszyscy jej pracownicy są ze Złotowa, więc Miasto otrzymało za dużo środków z tego tytułu.
Wielkopolski Urząd Skarbowy upomniał się zatem o 1,7 mln. zł. Po wpłacie pierwszej raty w wysokości 300 tys. zł, miasto odwoływało się od tej decyzji. Sprawę ułatwiła wydana przez ministra Szczurka interpretacja.
- Wskutek decyzji I Wielkopolskiego Urzędu Skarbowego w Poznaniu zamiast zapłacić, czyli dokonać zwrotu podatku od osób prawnych w wysokości ponad 1 mln 700 tys. zł, dostaliśmy w dwóch ratach zapłacony wcześniej potrącony podatek w wysokości ponad 1 mln 60 tys. zł - mówi Jadwiga Skórcz, skarbnik miasta Złotowa.
Jeszcze nie wiadomo na co zostaną przeznaczone te pieniądze. Nie są one obwarowane żadnymi wytycznymi na ten temat. – Jest potrzeb wiele. W tej chwili budżet mamy zaplanowany i przewidziane środki na wszystkie zadania. Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Choć w porównaniu z 51-milionowym budżetem Złotowa dodatkowy milion może wydawać się kwotą niewielką, to jednak środki w tej wysokości mogą pozwolić na przeprowadzenie średniej wielkości inwestycji.
