Nowe stanowiska na targowisku miejskim i ogrzewane wiaty. W przyszłości dwa nowe ryneczki owocowo-warzywne na osiedlach: Górnym i na Zielonej Dolinie. Takie są plany nowego prezesa miejskiej spółki Tarpil.
Na Zielonej Dolinie być może powstanie targowisko - mały rynek z owocami i warzywami. To nie jest nowy pomysł, ale teraz odżył, bo pojawiła się szansa na sięgnięcie po unijne dotacje. Mieszkańcy Zielonej Doliny są za, choć marketów wokół nie brakuje... Tym bardziej, że Koszyce zanim stały się dzielnicą Piły, były odrębną wioską. Tych śladów po rolniczej przeszłości Zielonej Doliny zostało już jednak niewiele.
Ryneczek mógłby się wkomponować w pozostały dawny, wiejski krajobraz. Tym bardziej, że targowisko - jeśli powstanie - będzie estetyczne, zadbane i ma pełnić dodatkowo funkcje rekreacyjne. Na pewno nie będą to tak zwane szczęki z warzywami, czy też stoły wystawione dla handlarzy. Ale przede wszystkim, rynek ma wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. To część większej strategii szefa Tarpilu. Podobny rynek ma się w przyszłości pojawić także na osiedlu Górnym.
Realizacja tych planów zależeć będzie jednak od pozyskania unijnych dotacji, bo to kosztowna inwestycja. Tym bardziej, że rynek ma upiększyć i uatrakcyjnić skwer – przynajmniej na to liczą mieszkańcy Zielonej Doliny.