Niedługo rozpoczną się prace nad modernizacją linii kolejowej na trasie Piła Główna - Poznań Główny. Pasażerowie będą jeździć nowoczesnymi składami, a podroż zostanie skrócona o pół godziny. Inwestycja pochłonie niemal pół miliarda złotych.
Modernizacja linii kolejowej na trasie Piła Główna - Poznań Główny ma być kluczowym zadaniem dla urzędu marszałkowskiego w Poznaniu. Wicemarszałek województwa, na konferencji prasowej zorganizowanej w Starostwie Powiatowym w Pile zapewnił, że ogłoszona wcześniej inwestycja nie jest w żadnym stopniu zagrożona. - Do tej pory na całej długości modernizowanej linii zakładano, że pociągi będą mogły jeździć z maksymalna prędkością 120 km/h. Niektórzy eksperci są jednak przekonani, że prędkość na niektórych odcinkach można zwiększyć do 160 km/h - mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
O tym, że trasa kolejowa z Piły do Poznania jest w kiepskim stanie nie trzeba przekonywać nikogo. Pasażerowie narzekają głównie na czas podroży i brak dogodnych połączeń. Wiele do życzenia pozostawia również sam tabor, którym podroż zajmuje średnio 2 godziny - wagony są przestarzałe i niewygodne.
Inwestycja zostanie zrealizowana w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. Jej koszt wyniesie niemal 500 mln złotych. Pieniądze na ten cel będą pozyskane głównie z Unii Europejskiej oraz - w mniejszej części - z budżetu państwa. Linia ma zostać całkowicie zmodernizowana. - Wybrana opcja linii kolejowej opiewa na modernizację torów, podtorza, jak i trakcji - mówi Zbigniew Wolny, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Będzie też modernizacja peronów na stacjach i przystankach oraz przystosowanie ich dla osób niepełnosprawnych. Odzyskają one swój dawny blask poprzez nowe wiaty i oświetlenie. Zdaniem jednego z pilskich miłośników kolei remont jest wręcz konieczny. Pozwoli on powrócić do dawnych czasów, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. - Jest szansa, żebyśmy wrócili do czasów nie tak odległych, bo w latach 90. podroż trwała nieco ponad godzinę pociągiem pospiesznym i najbliższy remont może ten czas przywrócić - mówi Piotr Ziółkowski, miłośnik kolei.
Okazuje się, że już niedługo Piła będzie mogła szczycić się nowym dworcem i szybszym połączeniem kolejowym z Poznaniem. W ramach przeprowadzonej rewitalizacji oczywistym wydawało się, że prace obejmą również przejście podziemne, łączące perony, jednak omyłkowo o nich zapomniano.
- Wystosowaliśmy takie pisma do pana marszałka Jankowiaka, bo wydaje się, że jest to jedyny i najlepszy czas żeby te inwestycje zrealizować - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Wicemarszałek potwierdził, że remont peronów również zostanie włączony w modernizację linii.
Władze województwa przy tym projekcie ograniczyły się do pozostawienie jednego toru. Dobra organizacja i brak awaryjności pozwoli zachować płynność połączeń. Prace maja rozpocząć się jeszcze w tym roku. Na ich koniec pasażerom pozostanie poczekać jeszcze kilka lat, bo co najmniej do 2018 roku.