Urząd tani, nie generujący zbyt wysokich kosztów – taki do niedawna był złotowski magistrat. Dziś urzędnikom dołożono nowe obowiązki, postawiono nowe wymagania i... podniesiono pensje. Średnio o 370 zł na rękę.
W Urzędzie Miasta w Złotowie pracuje 40 osób. Każdy mieszkaniec miasta prędzej czy później zawita w jego progi, by załatwić jakąś sprawę. Złotowianie na swoich urzędników nie narzekają.
Struktura Urzędu Miasta właśnie przechodzi reorganizację. Na urzędników czekają nowe obowiązki, stawiane są też coraz większe wymagania, także przez interesantów, dlatego burmistrz podjął decyzję o zmianie polityki finansowej w magistracie. Do przeszłości odeszły wypłacane dwa razy w roku nagrody uznaniowe, zastąpiło je podwyższone regularne wynagrodzenie. Pensje złotowskich urzędników miejskich wzrosły średnio o 370 zł netto.
– Zakładamy, że pracownicy będą pracowali jeszcze efektywniej i jeszcze im więcej zadań przybędzie, chociażby ze względu na nową perspektywę finansową, w związku z tym powinni być lepiej wynagradzani - mówi Małgorzata Chołodowska, zastępca burmistrza.
Ponieważ ruchy w wynagrodzeniu polegają na zastąpieniu nagród podwyżką, nie wpłynie ona na uszczuplenie miejskiego budżetu. – Na pewno zmieścimy się w planie finansowym takim, który został zatwierdzony na 2015 rok - mówi Jadwiga Skórcz, skarbnik.
Złotowska filozofia „wymagasz – płać” jest spójna z pilską polityka „nie stać nas na tanie”, bo tak w największym skrócie można opisać sposób rozstrzygania przetargów. Ogłoszenie każdego z nich, ciągnie za sobą lawinę ofert. Wiele jest jednak mocno zaniżonych, a wybranie właśnie takiej – z oszczędności, może pociągnąć za sobą negatywne konsekwencje. – Nie wybieramy ofert najtańszych, a najlepsze, bo najtańsza nie oznacza, że zostanie zrealizowana. Ustawa o zamówieniach publicznych wyraźnie mówi, jakie są uprawnienia w tym zakresie i z nich korzystamy - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Sprawnie obsłużony, dobrze poinformowany – tak chyba każdy z nas chciałby opuszczać mury urzędów, w których załatwia swoją sprawę. Podobnie jest z przeprowadzanymi inwestycjami – wysoka jakość usługi i trwałość – wszystko to jest możliwe do uzyskania. Ale wszystko to kosztuje...
