Szpital w Wyrzysku ma nowego prezesa. Został nim - i tu nie ma niespodzianki – wiceprezes placówki. Rada nadzorcza przyjęła też sprawozdanie finansowe za ubiegły rok. Szpital ma spore długi, ale nowy prezes obiecuje wyprowadzić placówkę na prostą.
Rada Nadzorcza Szpitala Powiatowego w Wyrzysku przyjęła sprawozdanie finansowe za ubiegły rok. Placówka miała 1,6 miliona złotych długu, ale wraz ze stratą za poprzednie lata, daje to na minusie aż 5,3 mln zł. I za to zadłużanie szpitala odpowiedzialność poniosła dotychczasowa prezes. - Poniedziałek był ostatnim dniem pracy pani prezes Anny Borowskiej i w związku z tym muszą zostać podjęte dalsze czynności, żeby zachować ciągłość - mówi Wojciech Szutkowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Szpitala Powiatowego w Wyrzysku. Czyli powołać nowego prezesa spółki. Został nim Almuetaz Bellah Nasrullah.
Przekazanie władzy przebiegło jednak płynnie. - Chciałabym, aby szpital funkcjonował. Razem z obecnym prezesem opracowaliśmy plan restrukturyzacyjny, uchwaliliśmy też sprawozdanie finansowe i jest on bardzo realny. Daje szansę na to, żeby spółka funkcjonowała - mówi Anna Borowska, była prezes Szpitala Powiatowego w Wyrzysku.
A plan zakłada oszczędności miesięczne na poziomie 208 tysięcy złotych. Pierwszy krok to restrukturyzacja zatrudnienia. - Nie należy spodziewać się, iż pan prezes Mutas zacznie biegać po szpitalu i zwalniać pracowników. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Są grupy
pracownicze, kierownicy i zwykli pracownicy w sposób szczególny uprzywilejowani.
Zmiany mają dotyczyć zaledwie kilkunastu osób, a uzyskane tym sposobem oszczędności mają dać ponad sto tysięcy złotych miesięcznie. To są ograniczenia w zarobkach, ale też kilka zwolnień z pracy. Na to zgodę wyraziły związki zawodowe, bo część to osoby z uprawnieniami emerytalnymi - mówi Franciszek Tamas, starosta pilski.
Druga część oszczędności to wyprowadzenie usług na zewnątrz. Chodzi o laboratoria, kotłownię i warsztat, ale przy wykorzystaniu pracowników, sprzętu i pomieszczeń szpitalnych. - Zmienia się tylko sposób zapłaty - czy będziemy płacić pracownikom bezpośrednio tak jak teraz robimy, czy będziemy płacić firmie zewnętrznej, która będzie zatrudniać pracowników, a my będziemy od niej wymagać mniejszych kosztów - mówi Almuetaz Bellah Nasrullah, prezes Szpitala Powiatowego w Wyrzysku.
Jeśli zakładany plan się powiedzie, to koniec roku powinien się zakończyć na niewielkim minusie. Kolejny rok, powinien przynieść już zysk. Ale pozostaje jeszcze zadłużenie z poprzednich lat. Nowy prezes nie ukrywa, że bez wsparcia powiatu będzie trudno.
Starosta obiecał, że pieniądze w tegorocznym budżecie powiatu dla szpitala w Wyrzysku muszą się znaleźć. Bo wraz z nowym prezesem wróciła nadzieja na to, by szpital zaczął funkcjonować samodzielnie.