Specjalne do koronek, kołnierzyków i spodni. Żelazka – takie z duszą i bez. To pasja mieszkańca Trzcianki. Od 8 lat zbiera różne przedmioty, ale najwięcej w jego kolekcji jest żelazek. Ma ich już ponad 200.
Jedni zbierają monety, inni znaczki pocztowe, ale są i tacy, dla których każdy nietypowy przedmiot jest ciekawy.
- W tym pomieszczeniu jest ponad 200 sztuk żelazek - mówi Wiesław Trąbski, kolekcjoner. W piwnicy znalazłoby się jeszcze kilka okazów - eksponatów.
Na początku zafascynowała go lampa naftowa, którą dostał od pracującego w skupie złomu kolegi. Uzbierał ich parę sztuk. Później gromadził podkowy, zegary, wieszaki i sprzęt muzyczny. Żelazka również trafiły w ręce zbieracza. W jego kolekcji znajdują się takie na węgiel drzewny, czy spirytusowe. Są również żelazka z duszą, czyli ze sztabką rozgrzewaną na ogniu.
- Większość z nich jest polska, ale jest też część niemieckich. Kupiłem je na rynku w Niemczech. Najstarsze udokumentowane jest z 1894 roku. Są tu prawdopodobnie okazy starsze, ale na nich nie ma bitych dat - mówi Wiesław Trąbski.
Wiesław Trąbski od 8 lat szuka nowych eksponatów. Jest budowlańcem i ma okazję szperać w różnych miejscach. Wszystko, co jest nietypowe przyciąga jego uwagę. Ma świadomość, że niektóre z tych przedmiotów są cenne, ale tej pasji nie przekłada na pieniądze.
- Pan Wiesław nie jest jedynym pasjonatem. Takich w Trzciance jest przynajmniej kilkunastu - mówi Piotr Urbaniak, Tygodnik Notecki. - I fajnie, że ludzie mają takie pasje.
Niewielu trzcianeckich zbieraczy decyduje się przekazać swoje kolekcje do lokalnego muzeum, ale kustosz liczy, że się to zmieni... - Zajmują się tym osoby już wiekowe. Młodsze raczej nie podzielają pasji zbierania. Pasjonaci martwią się, że nie mają komu przekazać kolekcji... - mówi Jarosław Gołoburda z Muzeum Ziemi Nadnoteckiej.
Wiesław Trąbski nie zamierza zamykać się ze swoimi zbiorami na klucz, ale na razie o oddaniu kolekcji żelazek do muzealnej ekspozycji nie myśli. Pokazywał je na wystawie w klubie emerytów i rencistów licząc, że swoją pasją zbieracza zarazi innych mieszkańców Trzcianki.