"Legalna i stała praca – to się opłaca". Pod takim hasłem w Pile mówiono o problemie nielegalnego zatrudnienia oraz o tzw. umowach śmieciowych.
A wciąż jest to duży problem. Wysokie bezrobocie sprzyja, niestety, takim nieprawidłowościom. - Chcielibyśmy, żeby ta sytuacja uległa zmianie. Chcemy docierać do pracodawców, bo oni przede wszystkim powinni sobie zdawać sprawę, że sukces ekonomiczny zakładu to polega, na tym, żeby dbać o stosunki międzyludzkie na terenie zakładu - mówi Stanisława Ziółkowska, Okręgowy Inspektor Pracy w Poznaniu.
Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje pracodawców w Wielkopolsce i ujawnia wiele uchybień. W minionym roku stwierdzono nieprawidłowości w ponad pół tysiąca umów, a w niemal 250 przypadkach pracodawcy, pomimo zatrudnienia pracowników, nie zgłosili tego faktu do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Jak podkreślają inspektorzy to jednak tylko szczyt góry lodowej. A najczęściej pojawiającym się przewinieniem jest to, że pracodawcy zatrudniają na umowy o dzieło czy zlecenie, podczas gdy zakres obowiązków i warunki pracy wskazują na to, że pracownik powinien otrzymać umowę o pracę.
Jak podkreślali uczestnicy konferencji w pilskim Inwest-Parku, coraz więcej pracodawców ma świadomość, że to się na dłuższą metę nie opłaca. Ponadto pracownicy mają większą świadomość swoich praw i zgłaszają uchybienia kontrolerom z inspekcji pracy.
