Nafta i gaz – złoża tych surowców zalegają w Pile i w Chodzieży. Listę miejsc, gdzie znajdują się te surowce opublikowało właśnie Ministerstwo Środowiska.
Będą przymiarki do ogłoszenia przetargu na wydobycie gazu i nafty z tych złóż. - Biorąc pod uwagę temperatury jakie panują od kilku dni i do tego złoża surowców tutaj w Pile i w okolicach to kto wie, czy nie będziemy drugim Kuwejtem, ale to oczywiście z przymrużeniem oka, natomiast mówiąc poważnie z każdej takiej wiadomości należy się cieszyć, bo każda taka inwestycja to są kolejne miejsca pracy i to dobrze płatne miejsca pracy - mówi Paweł Dahlke, radny miasta, ekonomista.
Pilska Nafta, a dziś Exalo ma ogromne doświadczenie w wydobyciu gazu i nafty. Jak się okazuje mamy pod ziemią całkiem pokaźne konwencjonalne złoża tych surowców. Konwencjonalne, czyli łatwiejsze do wydobycia niż tak zwany gaz łupkowy.
W Teksasie wieże wiertnicze stoją w centrum miast. W Pile raczej nie będzie takiej konieczności, jednak być może byłoby przyzwolenie na taką zmianę krajobrazu. - Zwłaszcza, jeśli z tym wiązałby się darmowy dostęp do gazu. Jak popatrzymy na niektóre kraje, to takie inwestycje są lokowane blisko siedzib ludzkich. Myślę, że nie jesteśmy jeszcze na to gotowi, ale kto wie, jeśli będą korzyści dla lokalnej gospodarki, albo lokalnej przedsiębiorczości, to być może powstanie też taka wieża w centrum miasta – mówi dr Paweł Owsianny, zastępca dyrektora UAM w Pile.
W Polsce wieże wiertnicze lokalizowane są na obrzeżach miast. Za to kraje, które stoją na surowcach naturalnych, stosują ulgi dla swoich mieszkańców. - Jak w Kuwejcie czy innych tego typu krajach będą nam ropę dawać za darmo – mówi Józef Olejniczak, dyrektor Muzeum Staszica w Pile.
Tak powinno być. Tym bardziej, że Piła stoi nie tylko zakładem poszukiwań nafty i gazu, ale stąd pochodzi nazywany przez uczonych – ojcem geologii – Stanisław Staszic. On opracowywał pierwsze mapy geologiczne Polski i od niego pochodzą pierwsze opisy wydobycia nafty. - Byłby pewnie bardzo zadowolony, że takie bogactwo drzemie tutaj w ziemi i jest potencjalna możliwość jego wydobywania, przetwarzania i wykorzystywania – dodaje Józef Olejniczak.
Ręce zacierają też naukowcy, dla których to szansa na rozwój wydziału geologii, który już funkcjonuje w pilskim ośrodku Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Zyskać może też samo miasto. –To jest bardzo dobra informacja nie tylko dla budżetu miasta, ale także dla mieszkańców, oprócz miejsc pracy, stabilizacji pilskiej spółki, byłyby również wpływy do budżetu - mówi Ewelina Ślugajska, skarbnik gminy Piła.
Ministerstwo Środowiska przetarg na poszukiwanie i wydobycie złóż zamierza ogłosić na przełomie roku. Nie wiadomo, czy któreś z przedsiębiorstw światowych, bo z tym trzeba się liczyć, będzie zainteresowane uzyskaniem koncesji na poszukiwanie i wydobycie nafty i gazu z pilskich złóż. Jeśli tak, to procedury do spełnienia nie są łatwe, bo państwo musi dbać o bezpieczeństwo energetyczne. – Ta procedura kwalifikacji odbywa się w porozumieniu z kilkoma instytucjami, które średnio kojarzą się ze środowiskiem, to jest Szef Agencji Wywiadu, Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Komisja Nadzoru Finansowego – mówi Katarzyna Pliszczyńska, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.
Jeżeli wszystko pójdzie gładko, to przez najbliższych 30 lat będziemy musieli oswoić się z widokiem wież wiertniczych w naszym regionie.