45-latek wyłudził przed pięcioma laty kable i inny sprzęt elektryczny o wartości 2 milionów złotych. Teraz chce naprawić szkodę i dobrowolnie poddać się karze.
Akt oskarżenia mężczyzny właśnie trafił do sądu. - Został oskarżony o doprowadzenie przedstawicieli wielu firm do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci towaru, części elektrycznych o wartości prawie 2 milionów złotych. Interesującą kwestią było to, iż mężczyzna przedstawiając się kontrahentom posługiwał się podrobionym dowodem osobistym – mówi Magdalena Roman, prokurator rejonowy w Pile.
Dlatego ta sprawa, sprzed 5-ciu lat, została przed rokiem umorzona. Poszukiwano nie tego mężczyzny. 45-letni Maciej D. wpadł przez przypadek. Rozpoznał go świadek w innej sprawie prowadzonej przez pilską prokuraturę. Mężczyzna przyznał się do winy, i chce dobrowolnie poddać się karze. Prokurator zgodził się na to pod warunkiem, że Maciej D. naprawi szkodę, czyli odda okradzionym firmom niemal dwa miliony złotych. Ostatecznie jednak to sąd podejmie decyzję czy mężczyzna trafi za kratki, czy nie. Akt oskarżenia wraz z wnioskiem o karę więzienia, lecz w zawieszeniu, trafił właśnie do Sądu Rejonowego w Pile. 45-latek nie był wcześniej karany.