Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, dzisiaj w Pile podsumował rok swojej działalności w Europarlamencie. Jest najbardziej aktywnym posłem w tej kadencji, ma swym koncie ponad 40 wystąpień.
Polityk PiS odniósł się także do problemu uchodźców. W sobotę do Polski przybyła niemal 160-osobowa grupa Syryjskich chrześcijan. - Polska wciąż jest jednym z sześciu najbiedniejszych krajów Unii Europejskiej, ale coraz częściej będziemy adresem dla uchodźców. Od tego problemu nie da się uciec, ale Polska musi się zastanowić jakiego rodzaju imigrantów chce. Po pierwsze chcemy naszych rodaków z Kazachstanu, chcemy nam bliskich ludzi pod względem kulturowym i historycznym, czyli Słowian i ludzi z państw powstałych na gruzach po byłym Związku Radzieckim, a jeżeli z Afryki, to wyraźnie musimy powiedzieć, że chcemy chrześcijan - mówił Ryszard Czarnecki, Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, Eurodeputowany PiS.
Przekonywał, że przyjmowanie przez Polskę chrześcijan, jest z korzyścią dla samych imigrantów. Natomiast muzułmanie będą łatwiej się asymilować w krajach, gdzie są już duże grupy islamskie, jak choćby Wielka Brytania, Francja, czy Niemcy. - Rozumiem, że państwa bogate chcą się podzielić tymi imigrantami. Ale te państwa są bogate, bo bogaciły się na koloniach. Teraz płacą odsetki za to bogactwo. Polska nie miała kolonii, więc może, ale nie musi przyjmować imigrantów z Afryki - dodawał Ryszard Czarnecki.
Przypomniał też, że do tej pory około 6 tysięcy Czeczenów złożyło wnioski o przyznanie azylu w naszym kraju. Wciąż też Polska pomaga Ukraińcom, którzy tu szukają schronienia.