Rozpoczął się remont pilskiego wiaduktu. Zamknięta została prawa strona, prowadząca w stronę Poznania i Trzcianki.
Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami. Ruch odbywa się lewą nitką obiektu.
- Remont będzie obejmował zarówno część wierzchnią, jak i spodnią wiaduktu czyli wszelkie prace polegające na wzmocnieniu podpór - cała góra obiektu czyli dylatacje, odwodnienie, nawierzchnia. Oczywiście dużo urządzeń związanych z bezpieczeństwem ruchu, oświetlenie - kompleksowo - mówi Alina Cieślak z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Prace, które pierwotnie miały rozpocząć się wiosną, opóźniły się przez procedury przetargowe. Rozpoczęte roboty potrwają najprawdopodobniej do maja przyszłego roku i do tego czasu będzie zamknięty prawy odcinek.
Generalny remont wiaduktu był konieczny. 3 lata temu na przystanek autobusowy spadł betonowy odłamek, kilka lat wcześniej tuż po przejeździe pociągu na tory spadła betonowa podpora. Na szczęście w obu przypadkach nikt nie ucierpiał.
Remont drugiej nitki będzie kosztował Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad 7 mln zł, co w połączeniu z poprzednim remontem daje kwotę ponad 14 mln zł.