Czy matka natura pozwoli nam dziś zobaczyć na niebie spektakl, który sama stworzyła?
Dziś najpiękniejsza noc w roku dla tych, którzy lubią leżeć pod sklepieniem nieba i patrzeć w gwiazdy. Jak wyliczają astronomowie, w każdej godzinie będziemy mogli zobaczyć około stu rozbłysków.
Oczywiście pojęcie "spadających gwiazd", zwanych też Perseidami jest tylko poetycką przenośnią, w rzeczywistości bowiem to kosmiczny pył, gruz. Wpadając rozpędzony w atmosferę ziemską rozgrzewa się i pali, pokazując się nam, jako krótki błysk. To sierpniowe zjawisko najlepiej obserwować z dala od świateł miasta. Im ciemniej wokół nas, tym więcej zobaczymy.
O to, jak obserwować spadające gwiazdy zapytaliśmy Jerzego Rafalskiego, astronoma z Planetarium w Toruniu: - Na niebo patrzymy "nieuzbrojonym" okiem. Nie ma znaczenia, w którą stronę spojrzymy, bo meteory będą śmigały po całym niebie. A czy Księżyc nie będzie nam przeszkadzał? - Nie, ale najlepiej położyć się na kocu lub leżaku i patrzeć prosto w górę - dodaje Jerzy Rafalski.
Choć meteorolodzy przewidują do rana możliwość wystąpienia burz, my jednak mamy nadzieję, że natura pozwoli nam popatrzeć na bezchmurne niebo i pomarzyć. Bo pamiętajmy, że kiedy widzimy taką spadającą gwiazdę koniecznie trzeba pomyśleć życzenie. Na pewno się spełni, czego życzymy wszystkim Czytelnikom portalu asta24.pl.
Jeśli jednak dziś się nie uda, mamy jeszcze kilka dni, bo co najmniej do końca tygodnia niebo będzie nam fundować przepiękny, kosmiczny spektakl.
fot. twojapogoda.pl
