Mirosławiec chce uruchomić drezyny rowerowe na torach które pozostały po dawnych liniach kolejowych. Jest to szansa na przyciągnięcie do miasta turystów z Polski oraz zza granicy. Władze miasta liczą na wsparcie Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego. W akcji biorą również udział samorządy Kalisza Pomorskiego oraz Drawna.
Mirosławiec już cztery lata temu mógł cieszyć się z użytkowania drezyn. Zorganizowano wyścig maszyn przy współpracy ze Szczecińskim Towarzystwem Miłośników Kolei Drezynowych i zabytków kolejnictwa podczas obchodów Mirosławieckiego Lata. Drezyny cieszyły się sporym zainteresowaniem mieszkańców. Władze miasta natrafiły jednak na przeszkodę ze strony właściciela torów.
- Nastąpił wielki problem dotyczący uzyskania pozwolenia na poruszanie się po tych torach kolejowych, czyli zapał był wielki ostudzony mocno przez pkp plk który jest właścicielem linii kolejowej. Nie byliśmy w stanie spełnić tak dużych wymagań które oni stawiali dotyczące zabezpieczenia ruchu na tychże torach - mówi Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.
Burmistrz Mirosławca nie poddaje się jednak w walce o drezyny. Wspólnie z władzami Kalisza Pomorskiego i Drawna chce wprowadzić maszyny, które miałyby łączyć te miejscowości. Drezyny rowerowe będą obsługiwane przez ich pasażerów. Może być to przykład aktywnego spędzania czasu wolnego przez mieszkańców oraz turystów.
*
Inspiracją dla Mirosławca są bieszczadzkie drezyny rowerowe . Początkowo na każdej ze stacji znajdowałoby się dziesięć czteroosobowych drezyn wytworzonych przez jedną z mirosławieckich firm. Władze Mirosławca nabyły także magazyn znajdujący się przy torach który może służyć jako poczekalnia oraz kino.
– Mamy teren trochę lepszy niż w Bieszczadach, to znaczy łatwiejszy do jeżdżenia, bo jest bardziej płaski. Myślę ze łatwiej będzie się poruszać po tych naszych torach niż w terenie górskim. One są dość lekkie, a myślę że te które chcielibyśmy tu uruchomić będą jeszcze lżejsze. Mam nadzieję, że wiosną będzie okazja przetestować jakiś pierwszy prototyp – dodaje Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.
7 września przedstawiciele zainteresowanych samorządów oraz dyrektor wydziału promocji urzędu marszałkowskiego województwa zachodniopomorskiego spotkają się z twórcami bieszczadzkich drezyn oraz włodarzami miast, które poparły tamtejszą inicjatywę. Ustalenia te będą podstawą do złożenia gotowego projektu Marszałkowi Województwa Zachodniopomorskiego. Drezyny z Mirosławca mogą ruszyć już w przyszłym roku.