Policjanci z Posterunku Policji w Tucznie zatrzymali mężczyznę, który skatował psa. Zwierzę w wyniku poniesionych obrażeń skonało.
24-letni mieszkaniec powiatu drawskiego znany jest funkcjonariuszom. W czasie, kiedy doszło do popełnienia przestępstwa mężczyzna był w gminie Tuczno u swojej rodziny. - Okazało się, że w wieczorem wyszedł z domu bliskich i na swojej drodze spotkał psa jednego z członków rodziny. Sześcioletni mieszaniec szedł za 24-latkiem - relacjonuje zdarzenie sierż. szt. Beata Budzyń, rzecznik wałeckiej policji. - W pewnej chwili mężczyzna zaczął kopać zwierzę w brzuch, a następnie drewnianym kołkiem uderzać je w głowę, po czym rzucił nim kilka razy o bruk. Bez skrupułów pozostawił okaleczone zwierzę przy drodze. Jak powiedział policjantom, zabił psa, bo zwierzę miało problemy z chodzeniem. Utykało na jedną łapę.
Sprawca trafił do policyjnego aresztu i usłyszał już zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Prokurator Rejonowy w Wałczu wystąpił z wnioskiem do sądu o karę bezwzględnego pozbawienia wolności na 3 miesiące oraz zakaz posiadania zwierząt. Jeżeli sędzia zatwierdzi wniosek prokuratora, mężczyzna trafi za kratki. Według ustawy o ochronie zwierząt za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.