Alkohol i przemoc to najczęstsze problemy, z którymi borykają się złotowscy policjanci podczas interwencji domowych. Przez pierwszych 8 miesięcy tego roku założyli blisko 100 Niebieskich Kart.
W Złotowie ma powstać miejsce, w którym pomoc znajdą osoby dotknięte między innymi takimi problemami.
Zapytaliśmy mieszkańców miasta, co robić w sytuacji kryzysowej. Wiedza na ten temat jest dość oszczędna. Pomysłów wprawdzie kilka jest, niestety nie zawsze osoby, które taki problem bezpośrednio dotyka wiedzą do kogo się zwrócić.
Pomoc rodzinom dotkniętym alkoholizmem lub przemocą wymaga nierzadko zaangażowania kilku specjalistów. Miejsce, które ma stwarzać takie możliwości zamierza w Złotowie powołać burmistrz.
– Tym ludziom potrzeba takiej przystani. Miejsca, gdzie można by poprowadzić rozmowy z osobami dotkniętymi jakimś problemem. Gdzie będą możliwe spotkania grup wsparcia osób, które dotknięte są jakimś problemem - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
A skala problemu jest duża. Tylko w 2015 roku, przez osiem miesięcy złotowscy policjanci założyli Niebieskie Karty 97 rodzinom. Za każdą z tych liczb kryje się osobista tragedia.
– Podejmowanie, w ramach interwencji kryzysowej, działań na rzecz osób i rodzin znajdujących się w sytuacjach trudnych na pewno znajdzie uzasadnienie. Miejsce, gdzie osoby te mogłyby skorzystać z pomocy na pewno przyniesie wymierne korzyści - mówi Maciej Forecki, rzecznik złotowskiej policji.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Punkt Interwencji Kryzysowej będzie miejscem, w którym będzie można znaleźć rzeczywistą pomoc. Mieścić się on będzie w jednym z pomieszczeń po Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej przy ul. Grochowskiego w Złotowie.