Finansowanie partii, podatki i JOW-y – to zagadnienia, których dotyczą pytania zadane Polakom w referendum. Ono już w niedzielę. Podobnie, jak przed wyborami, teraz również obowiązuje cisza wyborcza.
Jedna karta, trzy pytania i trzy odpowiedzi. Przypomnijmy, na referendum udajemy się do tego samego lokalu, w którym zazwyczaj głosujemy, zabieramy ze sobą dokument tożsamości i stawiamy trzy krzyżyki. – Żeby głos był ważny oddajemy głos na każde z pytań osobno i stawiamy znak X na kratce obok pozytywnej lub negatywnej odpowiedzi - mówi Renata Kurzajczyk z Państwowej Komisji Wyborczej. Możemy także odpowiedzieć tylko na jedno lub dwa pytania, jeżeli na pozostałe np. nie mamy zdania. Każde pytanie podlega odrębnemu zliczaniu.
Jedno z pytań dotyczy JOW-ów, czyli jednomandatowych okręgów wyborczych. Obowiązują już one w wyborach do Senatu RP. – Te dwie izby zbyt mocno się przenikają, żeby móc sobie pozwolić na wprowadzenie JOW-ów tylko w jednej z tych izb. W związku z tym nie odczuwamy na co dzień tych korzyści - mówi Błażej Parda, radny pilski. A tych, jak nas zapewnił radny Parda, jest mnóstwo. Dociekliwych odsyła na stronę internetową.
Trochę więcej konkretów usłyszeliśmy od przeciwnika JOW-ów, Marcina Porzucka: - One powodują to, że bardzo duża cześć społeczeństwa nie ma swojej reprezentacji w parlamencie, czy innych izbach. Dla Prawa i Sprawiedliwości byłoby to bardzo korzystne, ale uważamy, że należy patrzeć na interes kraju w dłuższej perspektywie.
Kolejne pytanie, które pojawi się na karcie referendalnej dotyczy finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Trzecie natomiast dotyczy rozstrzygania sporów podatkowych na korzyść podatnika.
Udział w referendum można wziąć w godzinach od 6.00 do 22.00, w najbliższą niedzielę. Dziś od północy, do zakończenia głosowania w całym kraju obowiązuje cisza referendalna.