Przez ponad 15 minut policjanci z Piły próbowali obezwładnić i zatrzymać bezdomnego. Ich akcję nagrał przechodzień. Film trafił do sieci.
Sceny, jakie Czytelnicy mogą zobaczyć na dołączonym filmie, rozegrały się pod koniec sierpnia na al. Piastów w Pile.
W samo południe pilska policja zatrzymała bezdomnego, bo ten krzyczał i wymachiwał kijem. Pilanka zadzwoniła na policję. Dość szybko na miejscu pojawił się patrol. Akcja zatrzymania bezdomnego trwała ponad 15 minut.
- Mężczyzna zaczął kopać funkcjonariuszy, używać wobec nich słów wulgarnych, w związku z tym policjanci podjęli wobec niego interwencję. Czy ona trwała za długo, czy krótko? Nie mnie jest oceniać, natomiast należy podkreślić jedno, że policjanci - w związku z tym, że była to osoba starsza - podjęli decyzję, że nie będą używać środków przymusu bezpośredniego - mówi mł. asp. Żaneta Kowalska, rzecznik prasowy pilskiej policji. Bezdomny został zatrzymany i usłyszał dwa zarzuty - znieważenia policjantów i naruszenia ich nietykalności cielesnej. - Bezdomny był bowiem agresywny – twierdzi policja. - Zachowanie bezdomnych może być całkowicie nieracjonalne, bo bardzo często mają problemy alkoholowe - mówi Milena Zygierska, psycholog, Monar-Markot.
To jednak nie koniec awantury. Jego zatrzymaniu przyglądali się przechodnie. Jeden z nich nagrywał zajście telefonem komórkowym, a także zaczepiał policjantów obraźliwymi słowami.
Autor filmu umieścił go w sieci. Ponadto poinformował Komendę Wojewódzką Policji w Poznaniu o nieudolności akcji policjantów. Zdaniem dziennikarki Tygodnika Pilskiego, sam nagrywający był agresywny i mógł zakłócać pracę funkcjonariusz. - Filmik jest trochę kontrowersyjny, zatrzymanie trwa bardzo długo. Prawie 15 minut męczą się z osobą, która leży na ziemi, wierzga, wygląda to nieprofesjonalnie. Ale z drugiej strony przyglądają się temu dzieci. Gdyby policja zareagowała bardziej brutalnie byłyby oskarżenia, że bije ludzi - mówi Dorota Bonzel, dziennikarka Tygodnika Pilskiego.
Mężczyzna mógł nagrywać policjantów, ale... - Oprócz tego, że nagrywał, sam używał słów wulgarnych, komentował zachowanie policjantów, Wobec tego mężczyzny zostanie skierowany wniosek do sądu - mówi rzecznik Żaneta Kowalska. O ukaranie go za utrudnianie pracy policjantów.
