Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 72-letniego grzybiarza. Mężczyzna noc spędził w lesie. To pierwsze w tym sezonie poszukiwania zaginionego grzybiarza.
W środę po południu policjanci przyjęli zawiadomienie o zaginięciu 72-letniego grzybiarza. - Z uwagi na zapadający zmrok przerwano przeszukiwania lasów i wznowiono je rano. Jak się okazało, starszy mieszkaniec gminy Człopa około godziny 14.00 wybrał się do lasu na grzyby ze swoim kilka lat młodszym znajomym - relacjonuje sierż. szt. Beata Budzyń, rzecznik wałeckiej policji. - W pewnej chwili młodszy mężczyzna stracił z oczu starszego. Mężczyźni nie mogli się odnaleźć. Niewiele dały też nawoływania. 72-letni grzybiarz błądził po lesie, a kiedy zrobiło się ciemno, położył się spać przy stosie drewna. Mężczyzna chodził po lesie 6 godzin. O godzinie 12.30 szczęśliwie zakończono poszukiwania grzybiarza, który cały i zdrowy wrócił do domu.
W poszukiwaniach udział wzięło 16 policjantów, 6 radiowozów, 2 zastępy OSP w tym 11 strażaków, Straż Leśna i pies policyjny.
*
Co roku w okresie, kiedy rozpoczyna się sezon na grzybobranie, policjanci poszukują zaginione osoby. Policja przypomina:
- wybierając się do lasu zawsze zabierajmy ze sobą telefon komórkowy( naładowany)!
- o zabraniu telefonu przypominajmy swojemu bliskiemu czy znajomemu, który wybiera się na grzyby,
- nie wybierajmy się do lasu w pojedynkę, a będąc w większym gronie pilnujmy się, nie tracąc kontaktu,
- zwracajmy uwagę na punkty odniesienia, które pomogą nam znaleźć drogę powrotną lub oznaczajmy ją w wiadomy sobie sposób,
- nigdy nie wybierajmy się do lasu po zmierzchu,
- zawsze informujmy kogoś bliskiego o tym, gdzie mamy zamiar się wybrać i jak długo przypuszczalnie będziemy tam przebywać,
- dobrze jest zabrać ze sobą coś do picia i jedzenia,
- gdy stracimy orientację, nie wpadajmy w panikę, brnąc w nieznanym kierunku. Starajmy się trzymać blisko danego miejsca, pomoc z pewnością nadejdzie.