W pilskim Szpitalu Specjalistycznym powstanie nowy oddział - onkologiczny. I jest szansa, że zacznie działać za rok. Zarząd powiatu pilskiego wyraził zgodę na zaciągnięcie przez szpital kredytu na jego budowę.
Nie ma wątpliwości, że ten oddział jest potrzebny mieszkańcom naszego regionu. Projekt jest, trzeba go jednak pewnie zaktualizować.
- Bardzo czekamy na ten oddział od wielu lat, bo na razie jesteśmy cały czas gośćmi na innych oddziałach. Troszeczkę zabraliśmy miejsca innym oddziałom, żeby nasi pacjenci mogli być leczeni. Nie ukrywam, warunki nie są rewelacyjne. Ani pacjentom nie jest dobrze, ani nam się też przez to nie najłatwiej pracuje. Ale jest już nadzieja, że ten oddział się w końcu sfinalizuje - mówi Alina Strąg-Lemanowicz, onkolog na oddziale hematologii.
To już nie kwestia nadziei, a rozpisania przetargów. Całe czwarte piętro będzie przeznaczone dla chorych na raka. Piętro będzie zaś połączone łącznikiem z ośrodkiem radioterapii, który - jako filia Wojewódzkiego Centrum Onkologii - ma powstać na przyszpitalnym terenie.
Powstanie oddziału onkologicznego było warunkiem budowy ośrodka radioterapii. Będzie to trzeci taki ośrodek leczenia nowotworów w Wielkopolsce. - Jest to duży problem nie tylko północnej Wielkopolski. Problem onkologiczny jest narastający w skali kraju, dlatego przed jego rozwiązaniem nie chcemy uciekać. Niezależnie od tego kiedy ośrodek radioterapii powstanie chcemy, żeby warunki dla pacjentów, którzy dzisiaj maja podawaną chemię, były na poziomie europejskim - mówi Rafał Szuca, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Europejskie standardy będzie też mieć wreszcie nefrologia i stacja dializ. Teraz oddział znajduje się właśnie na czwartym piętrze. Po remoncie oddział ten zostanie przeniesiony na poziom minus jeden, tak by dializowani pacjenci mieli łatwiejszy dostęp do stacji. A ci pacjenci są coraz starsi. Najstarsza chora ma ponad 90 lat. - Czekamy z ogromną niecierpliwością, zarówno my, ale przede wszystkim pacjenci z różnymi schorzeniami. Pacjenci są coraz starsi i dla nich lokalizacja na parterze będzie optymalna. Liczymy też na poprawę warunków nie tylko lokalizacyjnych, ale i miejscowych w samej stacji dializ - mówi Krystyna Fonferek, ordynator oddziału nefrologicznego. Czyli i ten oddział przeprowadzi się do nowoczesnych sal, wyposażonych w najnowsze urządzenia i łóżka.
- Dla nas praca będzie przyjemnością. Podobnie jak dla pacjentów wygodą, bowiem zabieg hemodializy trwa średnio 4 godziny. Chory będzie mógł w tym czasie oglądać telewizję, pracować na komputerze, czytać swoją ulubioną lekturę - mówi Mirosława Palacz, pielęgniarka oddziałowa na nefrologii.
Cała operacja modernizacji dwóch oddziałów może pochłonąć około 6 milionów złotych. Oba mają być gotowe najpóźniej za rok. Obecnie pacjenci nowotworowi często odsyłani są do Poznania, czy do Bydgoszczy.