Zburzyć, czy zostawić? Taka dyskusja rozgorzała podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Złotowie, a jej tematem były dalsze losy budynku na cmentarzu komunalnym.
Choć budowa domu przedpogrzebowego na złotowskim cmentarzu jest dopiero w fazie projektu, już budzi pewne zastrzeżenia. Podczas ostatniej sesji swoje uwagi zgłosił radny Jerzy Kołodziejczyk, który nie zgadza się z koncepcją pozostawienia na cmentarzu budynku gospodarczego, na którym obecnie znajduje elektroniczny punkt informacyjny grobonet.
- To z powodzeniem może być przeniesione do nowego budynku, który ma powstać. Natomiast umieszczenie tam administracji i robienie biur w starej kaplicy uważam, że jest zupełnie pozbawione sensu – mówi Jerzy Kołodziejczyk, radny.
Inne zdanie na ten temat ma burmistrz, który nie chce przesądzać o losie budynku, gdyż jak mówi to, że budynek ma 40 lat, nie powinno go dyskwalifikować, a wręcz przeciwnie – należy go wykorzystać.
- Dostosowanie tego budynku ma sens. To jest wskazówka wprost od jednej z większych firm, zakładu pogrzebowego, która świadczy tu tego rodzaju usługi. To zwalnia też przestrzeń, którą musielibyśmy wydzielić w domu pogrzebowym bo gdzieś ta część administracyjna musi się znajdować – mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Część administracyjna może zostać ulokowana właśnie w tym budynku, który trzeba do pełnienia nowej funkcji dostosować.