Mają problem, bo nie mogą na czas dojechać do pracy. Dotyczy to osób, które pracują w Pile czy Bydgoszczy. Wszystkiemu winny jest rozkład jazdy.
Pierwszy skład wyjeżdża dopiero po godzinie szóstej. Wójt Białośliwia postanowił w imieniu mieszkańców zaapelować o zmianę rozkładu jazdy pociągów.
– Kłopot dotyczy mieszkańców gminy Białośliwie, którzy chcąc zdobywać nowe rynki pracy mają problem z dojazdem do Piły czy Bydgoszczy. To są główne ośrodki przemysłowe, które są w stanie zapewnić miejsca pracy dla naszych mieszkańców. Trwa sondowanie rynku, sondowanie zakładów pracy, szukanie rozwiązań które sprawią, że będzie możliwość stworzenia dojazdu mieszkańcom do tych ośrodków i ewentualne rozeznanie zapotrzebowania tamtego terenu. Na razie rozmawiamy z potencjalnymi zainteresowanymi skorzystaniem z tych przewozów - mówi Krzysztof Rutkowski, wójt Białośliwia.
Jak podkreśla wójt Białośliwia problem z dojazdem może mieć nawet 50 osób z gminy. Jeśli uda się wprowadzić oczekiwane przez mieszkańców zmiany w rozkładzie to będą oni mogli szukać miejsc pracy między innymi w Pile czy Bydgoszczy. Wójt Białośliwia rozmawia z władzami Kaczor i Miasteczka Krajeńskiego o wspólnych działaniach w sprawie przesunięcia połączeń.