340 tys. zł – o taką sumę może uszczuplić się złotowski budżet. Wszystko przez otrzymaną w 2007 roku dotację z Banku Gospodarstwa Krajowego, którą po przeprowadzonej kontroli Miasto będzie musiało zwrócić.
Pieniądze przeznaczone były na wybudowane mieszkań socjalnych, ale te - zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym - miały zbyt wysoki standard i zostały przeznaczone na mieszkania komunalne.
- Standard tych mieszkań mocno przekraczał standard określony dla mieszkań socjalnych, stad miasto zdecydowało się na rozwiązanie, które okazało się niezgodne z umową. I to nam wytknięto. Można powiedzieć, że działania miasta były w pewnym sensie racjonalne, bo trudno było przydzielić mieszkania socjalne np. osobom eksmitowanym po to, żeby im w rzeczywistości polepszyć warunki - mówi Małgorzata Chołodowska, zastępca burmistrza Złotowa.
A mowa o kwocie 340 tys. zł. Ponad 170 tys. to sama dotacja, która po przesunięciach budżetowych już została zwrócona. Druga część zobowiązania, niecałe 170 tys. to odsetki naliczone od kwoty dotacji. I tu jest jeszcze nadzieja na choćby częściowe umorzenie. Urzędnicy złotowskiego magistratu przy wsparciu prawników zabiegają o to, by kwotę tę przynajmniej zredukować.