Sto lat, dwa torty i iluminacja latarkami – takie urodziny zgotowali pilanie Stanisławowi Staszicowi. W piątek minęło bowiem dokładnie 260 lat od rocznicy chrztu wielkiego pilanina. Happening zorganizowali sami mieszkańcy Piły, a dołączyły do nich instytucje związane ze Staszicem.
- Tak się mówi, że jesteśmy tacy poważni, a okazuje się, że Polacy potrafią się bawić i takie spotkanie tutaj, jeszcze z takimi sojusznikami, jak komenda hufca im. Stanisława Staszica, Zespół Szkół im. Staszica, Muzeum Staszica są razem z nami, czyli wszyscy cieszymy się, że mamy takiego wspaniałego człowieka, którym możemy się wszyscy pochwalić. Dwa lata temu padła obietnica, że ta iluminacja się pojawi i oto jest – mówi Jan Balcerzak, inicjator obchodów urodzin Staszica.
Było to nie lada niespodzianką dla uczestników urodzin i rocznicy chrztu Stanisława Staszica. Oświetlenie pojawiło się bowiem tego samego dnia. Wcześniej pilanie chcąc wyłonić z mroków pomnik Staszica, przyszli z latarkami. 260 rocznica chrztu wielkiego pilanina była też okazją do odśpiewania gromkiego „Sto lat!” i zjedzenia tortów ufundowanych przez hufiec i Zespół Szkół imienia Stanisława Staszica.
Wieczorny piknik pod pomnikiem Staszica był poprzedzony mszą świętą w kościele pod wezwaniem św. Rodziny w Pile
