Kolejne rasistowskie hasła i grafika kibiców Lecha pojawiły się na pilskich murach. Zniszczona została elewacja odnowionej kamienicy przy ul. Piłsudskiego. Prezydent Piły wyznaczył nagrodę za wskazanie sprawców.
Symbol Legionu Piła, czyli pilskich kibiców Lecha Poznań pojawił się na wyremontowanej kamienicy przy ulicy Piłsudskiego. Większość z tych nowych napisów dotyczy albo sympatii piłkarskich, albo szerzenia haseł o treści rasistowskiej, ksenofobicznej i szerzącej nietolerancję religijną. Zarówno starsi jak i młodzież potępiają sposób manifestowania swoich lęków w taki sposób. Tego nie rozumie też prezydent miasta - Nie mam zielonego pojęcia, co może takim człowiekiem kierować- mówi Piotr Głowski, Prezydent Miasta Piły.
Piotr Głowski jest zbulwersowany, dlatego wyznaczył nagrodę za wskazanie sprawcy aktów wandalizmu. Dwa tysiące złotych już przekazał policji
- Te zniszczenia, to nie tylko grafitti, które ma może metr na metr, ale tak naprawdę to konieczność malowania całych budynków na nowo, bo nie będziemy oczywiście małych plamek naprawiać i postanowiliśmy pomóc policji w znalezieniu osób, albo osoby, która to zrobiła – prezydent Piły.
Policja przyznaje, że liczba aktów wandalizmu się nie zwiększyła, ale funkcjonariusze zaobserwowali w ostatnim czasie inny charakter tych przestępstw. Pojawiły się te o treści rasistowskiej i ksenofobicznej. Pojawiają się one na murach z podobną częstotliwością, co te dotyczące sympatii klubowych. Nie ma jednak prostej zależności pomiędzy tymi dwoma zjawiskami. Policja zapewnia, że inwigiluje środowiska kibolskie, ale...
- Nie ma odpowiedzialności zbiorowej, w tym przypadku musimy mieć ustalonego konkretnego sprawcę, osobę, która dopuściła się tych czynów. Chcemy ich pociągnąć do skutecznej odpowiedzialności prawnej, jak również obciążyć ich kosztami naprawy uszkodzeń, których się dopuścili - mówi mł. insp. Sławomir Sobański, zastępca komendanta powiatowego policji w Pile
Jak na razie nie udało się zatrzymać żadnego ze sprawców. Nagrodę za wskazanie wandali wyznaczyła też pilska spółdzielnia mieszkaniowa. 5 tysięcy złotych chcą zapłacić za wskazanie autora tych napisów na ich budynku przy ulicy Wawelskiej.