Jezioro Straduńskie w Trzciance to kość niezgody między Nadleśnictwem Trzcianka, Polskim Związkiem Łowiecki a Stowarzyszeniem Baza PCT. W powietrzu wisi pytanie – czy na jeziorze pojawią się motorówki?
Radni Trzcianki podjęli już co prawda decyzję, na mocy której postanowili udostępnić jezioro dla łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego. Ale... decyzja Rady Miejskiej nie była jednomyślna. Sprawa motorówek na Straduniu jest nadal otwarta.
O tym czy na jeziorze Straduńskim będzie można usłyszeć dźwięk motorówki, zadecyduje bowiem teraz rada powiatu. Przed radnymi stoi nie lada wyzwanie, bowiem muszą zadecydować o tym, czy Straduń będzie oazą spokoju, czy miejscem do uprawiania sportów motorowodnych.
Jednak zanim ta decyzja zapadnie, starosta czarnkowsko-trzcianecki planuje zorganizować spotkanie z przedstawicielami Nadleśnictwa Trzcianka, Polskiego Związku Łowieckiego i Stowarzyszeniem Baza PCT, by przedyskutować tę sprawę i doprowadzić ją do kompromisu.