Policjanci uratowali życie mężczyźnie z gminy Trzcianka. Miał pętlę na szyi i wisiał na drzewie. 29-latek wysłał sms do siostry, że chce popełnić samobójstwo. Na zgłoszenie odebrane przez dyżurnego z Trzcianki szybko zareagowali funkcjonariusze pełniący służbę.
Dwóch funkcjonariuszy z trzcianeckiego komisariatu uratowało życie mężczyźnie, który chciał popełnić samobójstwo. Mieszkaniec Osieńca zabrał samochód spod domu i pod wpływem alkoholu ruszył w stronę Trzcianki. W krótkim czasie, po wyjeździe z miejscowości, w której mieszka - wysłał sms do siostry z jednoznaczną informacją, że chce odebrać sobie życie. Rodzina w panice skierowała sprawę na policję.
- Od przyjęcia zgłoszenia do znalezienia mężczyzny upłynęły 3 godziny W trakcie, funkcjonariusze wraz z rodziną zaginionego przeszukiwali okolicę, w której znaleźli auto sprawcy zamieszania. Było to 300 metrów od miejsca zamieszkania. W samochodzie nie było jednak mężczyzny. Przystąpili do przeszukania krzaków. W ostatniej chwili odnaleźli mężczyznę który już wisiał na gałęzi drzewa z pętlą na szyi. Zdążyli go uratować - kom. Marcin Stawny, zastępca komendanta w KP w Trzciance.
29-letni mieszkaniec gminy Trzcianka został odratowany. Najpierw wezwano karetkę pogotowia z trzcianeckiego szpitala, później odwieziono go na oddział psychiatryczny do szpitala w Złotowie.
Prawdopodobną przyczyną próby samobójczej była rodzinna kłótnia. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się 28-latkowi nie układało się w życiu prywatnym.
